wtorek, 21 czerwca 2011

Mądrość życiowa zapisana na jednej stronicy!

"...Tradycja mówi o nowej wojnie, która wkrótce się rozpocznie, bardziej perfidnej od poprzedniej. O wojnie, której nikt nie przeżyje, ponieważ człowiek ciągle doskonali się w sztuce wojennej. Naprzeciw siebie staną dwie armie. Z jednej strony ci, którzy wierzą w rodzaj ludzki, w duchową potęgę człowieka, i są przekonani, że przyszłość należy do ludzi rozwijających swoje indywidualne talenty. Z drugiej ci, którzy nie wierzą w przyszłość, są przeświadczeni, że życie ma swój materialny kres, oraz ci, co przekonani co do własnej nieomylności nakazami i zakazami usiłują zmusić innych do pójścia w ich ślady.
Właśnie, dlatego powracają aniołowie. Należy ich słuchać, bo tylko oni znają drogę, nikt inny. Dzielenie się swoim doświadczeniem jest możliwe - uczyniłem to w tej książce. Nie ma jednak gotowej recepty na duchowe wzrastanie. Bóg daje nam do dyspozycji niezmierzoną mądrość i bezgraniczną miłość. Jedynie od nas zależy, w jaki sposób je wykorzystamy. Wystarczy ćwiczyć channeling - sposób komunikowania tak prosty, że trudno mi przyszło go zaakceptować i stosować. Walki toczyć się będą na planie astralnym, nasi aniołowie stróże będą za nas toczyć boje z mieczem i tarczą w dłoniach. Będą nas chronić przed niebezpieczeństwami i prowadzić do zwycięstwa. Jednak na nas również spoczywa wielka odpowiedzialność. W tym momencie Historii Świata musimy dbać o rozwój własnych talentów i uwierzyć, że Wszechświat nie kończy się na czterech ścianach naszych domów. Przyszedł czas na odczytanie znaków, na spełnienie marzeń, na wsłuchanie się w głos serca.
Jesteśmy odpowiedzialni za wszystko to, co dzieje się na tym świecie. Jesteśmy Wojownikami Światła. Siłą miłości i siłą woli możemy zmienić nasze przeznaczenie i przeznaczenie wielu ludzi. Nadchodzi dzień, w którym problem głodu na świecie zostanie rozwiązany za pomocą cudu pomnożenia chleba. Nadchodzi dzień, kiedy miłość zamieszka we wszystkich sercach, a samotność - rzecz gorsza nawet od głodu - zniknie z powierzchni ziemi. Nadchodzi dzień, w którym przed pukającymi otworzą się drzwi, proszący o wsparcie je otrzymają, a płaczący zostaną pocieszeni. Upłynąć musi jeszcze dużo czasu, zanim ten dzień nastanie dla całej planety. Jednak dla każdego z nas z osobna może on przyjść już dzisiaj. Wystarczy uwierzyć, że miłość Boga i bliźniego wskaże nam drogę. Zapomnieć o swoich wadach, o ciemnych zakamarkach duszy, o długo skrywanej nienawiści, o momentach słabości i rozpaczy. Jeżeli chcemy najpierw pozbyć się swoich wad, żeby dopiero potem spełniać marzenia, nigdy nie dotrzemy do bram Raju. Jeżeli jednak pogodzimy się z własnymi niedoskonałościami i mimo wszystko uwierzymy, że zasługujemy na szczęście, otworzymy ogromne okno, przez które w nasze życie wkroczy Miłość. Nasze słabości znikną jedna po drugiej, ponieważ ludzie szczęśliwi patrzą na świat z Miłością, a jej siła odnawia wszystko, co istnieje we Wszechświecie." 

Fragment zaczerpnięty z książki Paulo Coelho "Walkirie"

1 komentarz:

KeDaR pisze...

Proszę was o to abyście się podzielili na tym blogu jak wy interpretujecie powyższy tekst.